Niecały rok temu rodzice kupili mi nowy telefon. Jest to Nokia Asha 203. Najgorsze dziadostwo, jakie kiedykolwiek miałam. Ciągle się zacina, wyłącza sam, dzwoni na jakieś dziwne numery, włącza mu się sam internet i inne aplikacje. Nie jest to na pewno kwestia nadmiernego używania tego telefonu, bo działał tak już miesiąc po zakupie. nie zepsułam go na pewno, bo spadł mi może raz z niewielskiej wysokości. I teraz zaczyna się cała zabawa. Przedstawiam rodzicom te wszystkie argumenty, nawet chce zapłacić za tel. swoimi pieniędzmi. A oni twierdzą, że "mam dobry telefon".Powiedzcie mi jak mogę ich jeszcze przekonać do tego zakupu?