Jak w temacie. Chcę iść do jednego z najlepszych liceum w okolicy, ale im bliżej do końca roku tym bardziej wpadam w panikę. Niby oceny mam dobre ( pasek, przedmioty pkt. 6 z bio, 5 chemii, pl i geo ) ale zawaliłam egzaminy ;_; oficjalne wyniki będą dopiero jutro, ale po tym co sprawdzałam na necie zaraz po egza to mam 60% z niemca, 75 z matmy, 75 z przyrodniczych a z polskiego ( który jego jedyny chyba nie poszedł mi źle ) wszystko db z zamkniętych, chociaż z charakterystyką na pewno będzie gorzej. Wpadam w co raz to większą panikę ;_; boję się noo ;_; jak się uspokoić? Nie chcę się do 10 lipca nerwicy nabawić czy coś ;/