Sprawa wygląda tak ... Od jakiegoś czasu śni mi się osoba,ma piękną twarz,błękitne,duże oczy <3 ♥ Śliczne rude włosy i twarz tak bladą,że wręcz białą... Chodze w normalne miejsca,a ona za mną ... Tylko , ja w tym śnie jej nie widze ... To znaczy ja w śnie jako ten człowie,którego ona śledzi xD Zawsze gdy w tym śnie sie odwracam ona znika ... Ale ja jako ja :D Widze ją za zakrętami gdy chowa się przede mną w śnie ... No i ten sen każdej nocy bez wyjątku ... Śni mi się już miesiac ;c Ale on nie jest taki sam zawsze ! To tak,jakby normalnie mó umysłnie spał,tylko tworzył mnie i kierował po domu , ale w mojej głowie ,nie w tym świecie materialnym . No i czasem budze się z plamą musztardy na ręce ... Ale to nie jest ważne :D No i ta osoba w każdym moim 'życiu sennym ' jest,słysze jej myśli,a jej jedyna myśl ,, Zabić ... '' Nie żartuje,ale wiecie - w snach wszystko możliwe,może sobie myśleć,no nie ?! No,i po głowie chodzą mi myśli - zabić,udusić,pociąć się ... Coś w tym stylu . No,ale to nie jest mym problemem. Problem tkwi w tym,że od czasu gdy te sny się zaczęły czuje,że ktoś za mną chodzi,mój pies szczeka na 'coś za mną' a ja nic nie widze =.= Kot często na mnie syczy,a wcześniej tego nie robił ... A poza tym często mi zimno,a na dworzu i w moim domu jest gorąco jak w piekle , czuje czasem zimny oddech na karku,czasem ( jednak rzadko ) szepty w moim pokoju ... Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jakoś nie wiadomo czemu- nie boje sie tego . A do tych ' super odważnych ' to nie należe ( ale jestem odważna =.= xD) Nie chodzi mi o to,żeby zrobić z siebie pośmiewisko,ja mówię prawde ... Dodam jeszcze,że mój chłopak też ma podobne sny,tylko troche bardziej ' nienormalne' ale jest w nich ta sama osoba :o Nie wierzysz mi - możesz sobie iść ! Nie jestem kolejną zakłamaną debilką ! Mówie prawde ! Nie mam choroby psychicznej,byłam u psychologa z tym i mój chłopak tez,i wszystko JESZCZE z nami okey =.=\* Z góry sorry za błędy,ale mój bernardyn po mnie skacze,trudno mi się pisze :(