Pytanie jest jak najbardziej na poważnie. Jestem osobą wierzącą, nie chcę w żaden sposób podważać Boga ani Kościoła.Chodzi o to, że najswobodniej czuję się w czarnych ubraniach. Ubieram także wiele kolorowych ubrań, głównie pastelowych, ale właśnie najlepiej jest mi w czarnym. Czy częste ubieranie się tylko i wyłącznie na czarno może być grzechem?