Czasem przyjdzie mi się zetrzeć w dyskusji z różnymi ludźmi choc bardzo tego nie lubię szczególnie w internecie wśród nienznajomych osób to zdarza mi się to. Ja daje argument że mężczyzna i kobieta to jedność, są to przeciwieństwa i są stworzeni by się dopasować wtedy rozmówca zaczyna sprowadzać rozmowę na inny tor jakby akceptując to że kobieta i mężczyzna to naturalna harmoniaa mianowicie zaczynają mówić na przykład że nie zakaże nikomu miłości albo, że na świecie jest za dużo ludzi itd. Oni doskonale wiedzą że kobieta i mężczyzna to naturalna jedność, jednak to dla nich żaden argument. Przetrwanie ludzkości, nowe pokolenia, to dla nich żaden priorytet. A ja, mówiąc że to jest ważne według nich SIEJĘ PROPAGANDĘ i manipuluje przedstawiając dane tak żeby wyszło na moje (niezależnie jakie te dane są bo według nich jakiekolwiek dane użyte by potwierdzić jakąkolwiek moją tezę to manipulacja, ograniczenie wolności i tak powtarzają w kółko)Rada ode mnie - nie wdawajcie się z nimi w dyskusje. Piszcie swoje i myślcie swoje, a jeżeli będą chcieli dyskutować to postawcie warunku na jakich będzie się to odbywać. Na przykład na prywatnych wiadomościach w miłej i przyjaznej atmosferze. W takich warunkach osoby te nie czują się zaszczute i nie czują potrzeby zbytnio pokazywać swojej wartości. Jednak inaczej sie dzieje jak cała rozmowa przebiega publicznie - wtedy przegrana w dyskusji to jest największa ujma na honorze i najlepiej potem usunąć konto, dlatego na końcu zaczną stosować różne pokrętne taktyki by z tego wybrnąć..
