• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Czy mam depresję dwubiegunową?

0 głosów
Nie wiem jak to wszystko ładnie ubrać w słowa, ale myślę że właśnie mam tą chorobę. Może opowiem o moich problemach które mogły do tego przyczynić.Moi rodzice są po rozwodzie,byłam bita, nigdy nikt nie okazywał mi dość wystarczająco dużo uwagi, moja mama wyjechała za granicę na prawie 4 lata. Przeżyć dorastanie bez wsparcia było cholernie bolesne. W szkole zawsze miałam słabsze oceny. Ludzie mnie wyzywali, śmiali się ze mnie. W gimnazjum nadal tak jest. Od pierwszej klasy gimnazjum ciągle słyszę że jestem gruba, brzydka, nic nie umiem. Niedawno moja mama zmieniła mi klasę bo nie mogłam wytrzymać. W nowej klasie historia się powtarza. Straciłam psa którego kochałam nad życie,była dla mnie jak dziecko. Nigdy nie miałam szczególnie dobrych przyjaciół, moja przyjaciółka wyjechała. Nie mam nikogo. Tnę się. Płaczę codziennie. Moja mama znowu wyjechała za granicę,teraz nie mam nikogo. Przyjeżdża do mnie babcia, chociaż wiem że ma mnie w dupie, potrafiła od tak wyzwać mnie od {...}. Przy wszystkich mówi mi że jestem gruba, spasiona. Teraz spróbuję wam powiedzieć co się ze mną dzieję.Z nikim nie rozmawiam, zaczęłam wagarować tylko żeby być sama, nie rozmawiać z ludźmi z klasy, gdy wychodzę z domu- co robię bardzo rzadko, jak rzadko tylko się da, staram się jak najszybciej wrócić do domu. Wszystkim mówię że jest okej i się uśmiecham, ale wyżera mnie od środka. Na następny dzień mogę wstać uśmiechnięta, cieszyć się dniem. Mam ochotę na wszystko, śpiewam,tańczę,jem,śmieję się. Wszystko wydaje się okej, myślę że problemy minęły. wystarczy moment, siadam na łóżku, wybucham płaczem i wracam do tego co było wcześniej, jestem brzydka,gruba,na nic nie zasługuję. Nie chcę już żyć,nie mogę złapać oddechu bo płaczę tak mocno. Potrafię położyć się na podłodze i leżeć tak ponad godzinę patrząc się w jedno miejsce, poprostu myślę sobie " jestem brzydka, brzydcy ludzie nie powinni istnieć" wiem że to jest chore, chcę pomocy ale i nie chcę. Przy tym wszystkim trzyma mnie moja idolka dzięki której jeszcze żyję. Pisałam z nią wiele razy, dzięki niej się nie tnę. Jednego dnia mówię sobie że jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie bo mam tak cudowną idolkę, a wieczorem płaczę i krzyczę na siebie bo wiem że jestem do niczego, nie zasługuję na nią, wiem że mnie zostawi i zapomni o niej,nie potrzebuje mnie. Proszę, co mam zrobić? moja mama niedługo wraca i nie wiem czy powiedzieć jej o tym wszystkim, ona myśli że jestem szczęśliwą nastolatką bo mam wszystkie rzeczy o które poproszę, ciągle się do niej uśmiecham. Błagam..co mam zrobić?przepraszam, chciałam żeby wszystko było napisane jak najładniej, ale pisząc to gubiłam się w tekście,musiałam robić chwilowe przerwy.jeżeli to nie to, to co mi jest?
pytanie zadane 9 czerwca 2013 w Zdrowie i medycyna przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...