• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Zadurzyłam się w ćwiczeniowcu. Co robić?

0 głosów
Wiem, że to banalna historia i było już mnóstwo takich idiotek jak ja, ale jednak muszę się kogoś poradzić, a nie mogę tego nikomu powiedzieć.Od ponad 3 miesięcy chodzę z głową w chmurach z powodu doktoranta, który prowadzi ze mną zajęcia. Jest piekielnie inteligenty, ma fantastyczne poczucie humoru i do tego jest całkiem przystojny. Owszem, potrafi mnie czasami mocno wkurzyć, ale na tym też cały jego urok polega. Latam do niego na konsultacje, zadaję pytania, kłócę się z nim bez przerwy (oczywiście mam na myśli sprzeczki merytoryczne) i nie mogę się opanować, żeby mu swojej sympatii nie okazywać.Wydaję mi się, że on mnie lubi (gdyby mnie nie lubił to by ze mną tak długo nie wytrzymał ;) ) i na pewno wiem, że uważa mnie za osobę inteligentną (sam mi to powiedział), ale czy coś jeszcze myśli na mój temat to nie wiem. Tak prywatnie rozmawialiśmy krótko parę razy.Teraz pytanie - za 2 tygodnie kończymy wspólne zajęcia i zastanawiam się, czy wypada iść do niego i zaproponować jakieś prywatne spotkanie. Czy mam próbować rozwinąć tę znajomość, czy sobie odpuścić?Dodam, że różnica wieku pomiędzy nami wynosi jakieś 6-7 lat. On nie jest żonaty, choć nie wykluczam, że może mieć dziewczynę.
pytanie zadane 8 czerwca 2013 w Miłość i związki przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...