Jest sobie dziewczyna(niewidoma) sama w domu, jej tato jest policjantem i przewozi wiezniow do wiezienia. Ona jest sama w domu, z kotem, bo nie ma nikogo bliskiego. Jej tata ginie w wypadku(podczas konwoju) niedaleko ich domu. Ona dowiaduje sie o tym z radia. Lecz w radiu powiedzieli tez ze wiezniowie uciekli. Jeden z nich(pozniej ktos wiecej) przychodzi do jej domu(wie ze jest niewidoma). Ona czuje ze ktos jest w jej domu. Gdy zapalil swiatlo, powiedziala mu ze wie ze on tu jest, poniewaz nie jest niewidoma od dziecka, tylko w czasie zycia stracila wzrok. Pozniej on chce ją zabic.