mieszkam w małym mieście, mamy tylko jedno gimnazjum. za rok idę do 3 klasy gim. to znaczy, po wakacjach. musiałabym dojeżdżać, wstawać wcześniej, jeździć pociągiem i tak dalej. ale z drugiej strony, nie chcę już być w tej szkole, bo u nas jest tak, że jeśli nie trzyma się z tymi 'fajnymi' to jest się nikim, cały czas 'jeżdżą'. po mnie nie tak bardzo, ale już mam serdecznie dosyć moich kolegów, którzy myślą, że jak wtrącą swój jakiś denny komentarz do czyjejś rozmowy, to myślą, że są fajni, a to żałosne, ale nie, no oczywiście jeszcze się z tego śmieją. już sama nie wiem, czy zostać, czy nie. w sumie byłoby mi żal tylko parę koleżanek z mojej szkoły. Pomóżcie, proszę :((