Mam nerwicę, wszystko mnie stresuje, to że ludzie się ciągle na mnie patrzą w sql, nawet nie jem w sql bo się wstydzę, strasznie wszystko przeżywam, to jak ktoś mnie obgaduje, to że coś mi się nie udaje czy to że ktoś zacznie na mnie krzyczeć, przez to wszystko mam nerwobóle, tzn. bóle brzucha, nudności, palpitacje serca i duszności. Ostatnio jak mnie dyrektorka wezwała i zaczęła mnie opierdalać za to że noszę pieszczochę itd. to dostałam takich duszności że nie mogłam wgl złapać oddechu czy cokolwiek powiedzieć, aż przez to ona musiała mnie uspokajać. Wiem że praktycznie nic nie da się na to poradzić, ale może macie jakieś pomysły co rb gdy ma się nerwobóle?