Źle się czuje w mojej obecnej szkole i się zastanawiam czy lepiej teraz czy później. Wiem że gdybym teraz ewentualne sprawdziany i karykówki musiałabym teraz napisać a po półroczu przynajmniej przepisaniu mi te oceny co mam i nie miałabym nadrabiania. Choć z drugiej strony po półroczu klasa byłaby bardziej zgrana i większa jest wtedy możliwość ze zostanę wyrzutkiem klasowym. I jeszcze jedno pytanie czy nauczyciele jak przepisujemy się po półroczu patrzą jeszcze na świadectwo i egzaminy z podstwówki?