Mam taką nocną zagwostkę, jako ironicznie zdesperowany singiel przez długi czas zbierałem informacje na ten temat. Po straceniu 15 minut życia doszedłem do dwóch teorii: 1. Dziewczyny ogólnie lubią gitarzystów, niekoniecznie ich muzykę z tego powodu że mają pasję w której się rozwijają. 2. Dziewczyny lubią bardziej śpiewaków, gitara to dodatek 3. Dziewczyny lubią przystojnych mężczyzn, instrument równie dobrze może być rekwizytem. Uprzedzając hurr durzenie, zdaję sobie sprawę że jedna osoba może lubić pomidory a druga gruszki, jedna jak pomidor jest posolony, pokrojony na ćwiartki a potem poświęcony w tybetańskiej świątyni a druga w sumie nie może się zdecydować przez wieloletnią traumę do jagód więc potraktujcie to z przymrużeniem oka