dziś na kartkówce z biologii spisałam wszystkie 7 zadań z telefonu. koleżanka z ławki pisała wszystko ode mnie tylko troszeczkę zmieniała. rozpisywałam się i pisałam rzeczy których nie było w książce, no bo jednak brałam to z internetu. oddałyśmy kartki w tym samym czasie i po lekcji nauczycielka zapytała czy aż tak dużo wiedziałyśmy czy ściągałyśmy, no więc powiedziałam że się nauczyłyśmy. trochę się stresuje że jak ona odda za tydzień te kartkowki to będzie się czepiać że miałyśmy prawie identycznie i będzie wątpić w to że aż tyle się nauczyłyśmy :v czy powinnam na następną lekcje to powtórzyć jakby mnie z tego zapytała czy jak? no bo jednak nie widziała że ściągałam