Tak, znów się rozpiszę i dam ocenę w razie za odpowiedź ;> Tak więc wracamy do mojej szkoły, ale bohaterką będę tylko ja i mój kolega (jak przeczytasz, zrozumiesz) - X. Przeczytaj moje pytanie o pseudo-koleżance się dowiesz.*DOBRA ZACZYNAM*No więc w tą środę (29 maja) skończyłam lekcje o 13:35 (musi być dokładnie). Wyszłam i czekałam pod szkołą na mamę. Zostało dużo osób, ale głównie za chwilę pojechali bo już do domu wracali. Zostałam ja, X, Z i koleżanka Z, Y (lubię Y ;P) No i słuchamy muzyki z telefonu Z, a ona włącza muzykę jakąś głupią, zboczoną. I mnie, Y oraz X to wkurzyło. Spotkaliśmy koleżankę sprzed lat - znaczy się X ją poznał, bo doszedł do naszej klasy kiedy jej nie było. Pogadaliśmy trochę. Poszła do szkoły po brata z mamą, a Z i Y wróciły do domu. Zostałam sama z X. Gadaliśmy i on stwierdził że jest moim przyjacielem. O Bosh, jak mi się gorąco wtedy zrobiło, naprawdę! Rozmawialiśmy do 3 po południu, czyli dokładnie 1 godzinę 25 minut. I odpowiedzcie mi, co mogę z nim robić w szkole? Żeby nie wyglądało, że jesteśmy parą bo każdy tak twierdzi.Daję najlepszą ;D