Od kilku dni strasznie boli mnie szczęka. Skroń, ucho, i cała prawa połowa głowy emanują takim bólem, że nie mogę nawet zacisnąć zębów. Prawdopodobnie wyrzyna mi się górna, prawa ośemka. Potwornie mnie to boli. Co gorsza wydsje mi się że ząb wyrzyna się tylko połowicznie a do tego pod kątem. Nie dość że się nacierpię przy wyrzynaniu, to jeszcze będę musiał to cholerstwo mieć wyrwane :/