Cześć,Pisuary wprowadziły zerowy podatek PIT dla młodych, do 26 roku życia. Prymitywny sposób zatrzymania młodych i zachęcenia do pracy w Polsce, ale cóż.Więc ktoś, kto pracuje na umowę o dzieło, nie będzie płacił żadnych składek? No bo składki na ZUS są dobrowolne, na FP i FGŚP też nic nie trzeba płacić, jedyne co do tej pory było odrącane to była zaliczka na PIT. Więc teraz pracując na umowę o dzieło, osoby do 26 roku życia nie będą płacić nic? To, co dostaną brutto, to tyle dostaną do ręki? Pytam, bo chciałem się zatrudnić w jednej firmie, gdzie już pracowałem i tam idzie dobrze zarobić (2,5 na rękę na początek, po 2 - 3 miesiącach 3500 - 4500 zł netto) i tak myślałem, że mając takie dochody, składki są bardzo wysokie, a bez nich można by było jeszcze z 1,5 tysiąca zgarnąć więcej (to się nazywa optymalizacja podatkowa :D). A skoro jest taka opcja, pracować na umowę o dzieło i móc w pełni oficjalnie żadnych składek nie płacić to mi by to grało, tylko jakoś mi się w to nie chce wierzyć.