Jutro mam bal gimnazjalny I jednocześnie zakończenie roku szkolnego. Nauczycielka się na mnie uwzięła i każe mi występować. Strasznie się boję, mimo iż wiem, że tylko muszę wręczyć komuś kwiaty i coś tam powiedzieć, ale ja naprawdę się boję. Wydaje mi się, że mam objawy fobii społecznej, bo nie wiem czy to jest normalne, a już wiele razy zdarzało mi się, że nie przychodziłam do szkoły, bo bałam się np. że będę musiała odpowiadać ustnie z czegoś przed całą klasą. Albo nauczyłam się wiersza, ale gdy miałam go mówić, to spanikowałam. Powiedziałam, że się nie nauczyłam i dostałam jedynkę. Rozmawiałam już z rodzicami, że się boję, ale oni tego nie rozumieją. Nie wiem co mam teraz zrobić, bo na zakończenie raczej muszę iść, a prawdopodobnie w ostatniej chwili spanikuję i nie pójdę. Wydaje mi się, że będę mogła później odebrać to świadectwo, ale trochę mi tak głupio i rodzice mnie zabiją.