Odkąd pamiętam zawsze ciągnęło mnie do innych mężczyzn (i emocjonalnie i seksualnie). Od pewnego czasu (od około 2-3 tygodni) przestałem jednak zupełnie myśleć w kategoriach seksualnych o innych mężczyznach. W sensie dalej mnie pociągają, ale jakoś spadł mi popęd seksualny (nie do zera, ale się dość mocno zmniejszył). Zaznaczę też, że od pewnego czasu śpię po 3-4 godziny w nocy i jestem tak zmęczony, że śpię potem w dzień. Mam też sporo nauki i stresu. Myślicie, że może to mieć związek ze spadkiem libido? Dodam też, że mam 16 lat. Ogólnie nie planuję teraz być w związku, ale boję się, że ten popęd mi nie wróci... Co może być tego przyczyną? Co robić?