• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Czy zerwanie to dobre rozwiązanie?

0 głosów
Jesteśmy ze sobą prawie prawie pół roku. Na początku było cudownie, wiadomo - starania, poznawanie itd, kiedy zaczęliśmy być razem również było różowo, bowiem musieliśmy się sobą nacieszyć. Ale z czasem wszystko zaczęło się pogarszać. Już pod koniec marca spotkałam się z nim z decyzją, że zerwiemy, jednak nie potrafiłam tego zrobić. Stłumiłam to i ciągnęłam to dalej. Sprawa nie jest zbyt prosta, mimo, że normalnie mieszka niedaleko to jednak studiuje dziennie, więc mieszka w akademiku kilka godzin jazdy ode mnie... Zawsze mnie to denerwowało, ale byłam w stanie to znieść, umiem znieść odległość, ale od pewnego czasu zaczął przyjeżdżać coraz rzadziej. Mam na myśli, że widzimy się gdzieś 2 razy (przy dobrej passie-3) na miesiąc i to nie jest okej. Któregoś miesiąca widzieliśmy się tylko raz, nawet przestał niemalże pisać, wyjaśniliśmy sprawę i trochę się poprawiło. Poprawiła się ilość, nie jakość. Nie traktuje mnie już tak jak kiedyś. Przyznam szczerze, że jestem zazdrosna o jego znajomych tam, jak każda kobieta - muszę być zazdrośnicą ;) Czasem mam ochotę wydrapać mu oczy, jak opowiada o jakichś koleżankach :P Ale sprawa wygląda tak, że on ma przecież dwa życia, dwa światy, nie wiem czy potrafię mu ufać dostatecznie, bo cały czas mam jakieś złe przeczucia... Ostatnio jak piszemy to większość to są po prostu chamskie odzywki do siebie, z obu stron, też tak się zachowuję, ponieważ nie mogę inaczej, kiedy on taki własnie jest. Nawet gdy jest już w moim mieście to wcale nie pędzi z językiem na brodzie na spotkanie, czasami muszę go wręcz wyciągać z prawie, że wielką łaską. Zmienił się, zmieniło go to inne otoczenie. Wczoraj, kiedy wiem że jest tutaj, napisałam z propozycją spotkania, a on spytał mnie - kto pisze... Dosłownie myślałam, że padnę. Wkurzyłam się, nie ukrywam.Nie wiem, co mam zrobić, kiedy to tak wygląda. Czy powinnam zerwać? Boję się, że będę tego żałować, bo prawda jest taka, że tak naprawdę tego nie chcę. Bo mimo wszystko mi zależy. Podejrzewam tylko, że byłoby to dla mnie lepsze, dla obojga z nas byłoby to lepsze. Nie wiem czy posuwać się aż do tego... Już mam dość próbowania porozmawiać i naprawić sytuacji, bo robiłam to nieraz i zaczynam czuć się z tym jak jakaś ofiara.Co mi radzicie? Jak w ogóle mam to zrobić, jak to ma przebiegać?
pytanie zadane 30 maja 2013 w Miłość i związki przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...