Czy zdarza wam się obudzić przed budzikiem? Mi nagminnie. I wtedy co? Wstajecie czy dosypiacie jeszcze do budzika? Pewnie zależy o ile wcześniej... Jaka jest ta granica po której juz nie warto zasypiać? A może zawsze warto?Takie refleksje przed nocą. Idę spac. Budzik mam na 5.15. ( plus 5 minutowa drzemka na dobudzenie oczywiście)