W ostatnim czasie dzieją sie ze mną dziwne rzeczy. Jestem szczesliwą osobą, mam partnera, jestem zdrowa. Wszystko jest dobrze w moim zyciu. W ostatnim czasie cos jest ze mną nie tak. Nigdy nie bylam wrażliwa osobą, zeby sie rozpłakać potrzebowalam naprawde duzego powodu i jak juz to robilam to w samotnosci bo ie potrafilam przy innych osobach. Ostatnio ciagle chce mi sie płakać i płacze. Wczoraj jadąc autobusem pełnym ludzi zaczelam plakac bo pomyslalam o smutnej rzeczy. Ostatnio tez droczylismy sie jak zawsze z moim chłopakiem a ja w pewnym momencie sie rozpłakałam bo mnie to niby zabolało. Duzo przykładow moglabym wymieniac. W kazdym razie płacze kilka razy dziennie z byle powodu. Kiedys mi sie to nie zdarzało. Ostatnio tez nie mam zbytnio apetytu i nic mi sie nie chce. Nie widze sensu w zadnej czynnosci wykonywanej na codzien. Ciagle tylko mysle o wszystkim i sie zasmucam. Czym to moze byc spowodowane? Ps.nie jestem tez przed okresem ani w jego trakcie bo wiem ze niektore dziewczyny tak mają wlasnie wtedy.