wizyta lekarska u lekarza rejonowego:pacjentka zaliczyła ze cztery wizyty lekarskie w przeciągu 2-3 tygodni wchodząc do gabinetu lekarskiego na utykającej nodze, jako że zgłaszała jako pierwsze inne niepokojące sygnały ból nogi nie został nawet odnotowany ha ha ha ha ha hah ha ha ha ( chwilowy upust niekontrolowanych stłumionych emocji śmiech płacz wycie wściekłość, że się nawet nie chce przecinka wstawić... nie mówiąc już o wstaniu z łóżka rano na nogach jak z ołowiu).Parodia dzisiejszej wizyty lekarskiej i wykazanie tępoty tępych lekarek, którym mówię o co chodzi i podaje kurfa przyczynę mojego bólu!!! jak na tacy, zgłaszam jednocześnie że boli mnie odcinek kręgosłupa od karku do odcinka lędzwiowego a tępa sucz pod beretem mająca flaki z olejem, przypomniała sobie sobie z przespanego ( z profesorkiem pewnie) wykładu studenckiego że jak noga boli to musi bolec i kręgosłup lędźwiowy i pisze mi skierowanie na prześwietlenie tej części kręgosłupa i wmawia sucz że mnie boli tam..... bo skoro noga boli to musi aha na rusi bolec i lędźwiowy... mówię jej że mnie nie boli i że " boli mnie już **** " od siedzenia u niej, po czym dodała że jeśli chce to ona mi może wypisać łaskawie też skierowanie na prześwietlenie odcinka piersiowego.... mamo ja konamw ramionach służby zdrowia