Mam takie pytanie. Kiedyś (Parę lat temu) wpadłam w złe towarzystwo. Palili itp. ja oczywiście się pilnowałam i tego nie ruszałam. Kiedyś z taką Karoliną z tego towarzystwa poszłam na tory i ona wyjęła igłę i się cięła chciałam jej zabrać ale nic. W końcu z nią pogadałam. Ona chciała żebym ja też spróbowała ale ja nie chciałam się ciąć bo nie miałam powodów. No ale ona mnie tak namawiała i wgl. Wtedy byłam pod jej wpływem i wzięłam i lekko przejechałam. Dziś na szczęście już nie jestem w tym towarzystwie. I po tym "cięciu" nie ma śladu. Ani blizny ani nic. Noi parę miesięcy temu spadła żyletka z szafki chciałam podnieść i wzięłam i już ja miałam wkładać w pojemniczek ale ktoś wszedł do domu i się przestraszyłam i się aż zatrzeslam j przejechałam sobie po nadgarstku krew mi leciała i teraz jest biała kredka. Czy to mi zejdzie? Albo też dosyć nie dawno siedziałam na lekcji i się nudziłam i jeździłam sobie cyrklem po skórze i nie leciała mi krew ani nic. Tylko w pewnym miejscu za mocno przyciesnelam i niby było widać krew ale niby nie. Było jej mniej niż kropelka a jak przejechałam palcem to krwi na palcu nie miałam. Potem miałam jakieś strupki a teraz aotrze że zostało mi białe tak jak w przypadku żyletki ale trochę mniej widoczne. Mega tego żałuję i czy to mi zejdzie? :( Sory za kategorie nie miałam jakiej dodac. Kurde mam nadzieję że to zejdzie :(( PSJak macie zamiar pisać jakieś obraźliwe komentarze to w ogóle nie komentujecie ;)