byłem dzisiaj u pana psychologa. Jest to moja druga wizyta u niego. Ale zauważyłem że jest bardzo zmęczony, miał zamknięte oczy, co minutę ziewał i potrafił mi zadać 3 razy takie same pytania. I też była taka chwila że przestałem mówić do niego, a on przez 2 minuty się nie odzywał tylko siedział i miał zamknięte oczy. Czy to normalne?