W dzień jest taka ospała i myślałam, że poprostu taka jest i cały czas stała w kuchni, a teraz przenieśliśmy ją do mnie do pokoju i poprostu spać się nie da biega po całej klatce i piszczy wstaję i patrzę co ona robi, a jak podejdę do klatki to "wspina" się po niej i piszczy zazwyczaj wtedy daję jej jeść, bo zawsze tak robi jak jest głodna, ale minuta, dwie i wszystko jest rozrzucone po całej klatce staram jej się nie dawać tak często tego jedzenia (bo i tak weterynarz mówi że jest trochę otyła), ale tylko od czasu do czasu "zasypia" (teraz też biega)