• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Dlaczego chcąc czegoś otrzymujemy efekt odwrotny do zamierzonego?

0 głosów
(uwaga treść może zawierać przecinki - za poprawność ich umiejscowienia nie odpowiadam, gdyż była to moja własna niekontrolowana, przymuszona wola) Zauważyłem dziwną rzecz:Mianowicie od małego mnie zawsze interesowały różnego rodzaju zagrywki umysłowe takie jak np. manipulacja, wpływanie świadome i podświadome na ludzką psychikę itp.)W różnych etapach swojego młodego (powiedzmy bo nadal jestem stosunkowo młody) życia, prowadzenie różnych konwersacji nigdy nie sprawiało mi większych problemów i umiejętnie potrafiłem kierować rozmową by wywoływać różne emocje (czasem skrajne a czasem przez swoją mocno rozwiniętą empatię przewidywać reakcje człowieka) dzięki czemu zawsze (a przynajmniej w większości) różne sprzeczki słowne przychodziły mi z łatwością i bardziej czerpałem z nich satysfakcję niż jakieś negatywne emocje (może dlatego bo się kłóciłem dużo z mamą, z którą jakąkolwiek sprzeczkę było nie możliwe do wygrania i tylko się szkoliłem a konsekwencji żadnych z tego tytułu nie miałem).Jednak z czasem, gdy zauważyłem, że jednak moja mowa jako tako wpływa na rówieśników zacząłem głębiej się wdrażać w elementy związane z ludzkim umysłem by być jeszcze bardziej skutecznym "mówcą", że tak to określmy. Od tamtej pory zaczęło być tylko gorzej. Chcąc tworzyć jeszcze bardziej zawiłe rozgrywki wymyślałem zbyt dużo scenariuszy danej rozmowy podczas przeprowadzanej konwersacji i możliwość ich wyboru, zastosowań itd. zaczęła mnie przerastać, zacząłem się sam w sobie gubić bo chciałem zacząć przechytrzać samego siebie w tych układankach. Wraz z rozwojem zacząłem się cofać w rozwoju. Teraz już jedynie co potrafię to wychwycić zagrywki manipulacyjne ale nie umiem już ich wykorzystywać przestałem rozmawiać (w takie ilości) i poczułem jakbym zatracił się w biegłej mowie. Swoją naturalność zamieniłem na swego typu robotykę i automatykę. Uszkodzenia mózgu prawdopodobnie nieodwracalne i chyba do końca zostanę już tym cichym ludkiem w przeciwieństwie do wcześniejszych lat. Czy mieliście podobnie u siebie np. w innych dziedzinach życia? Dziękuję za konstruktywne odpowiedzi jak i za to że dotrwaliście do końca :)
pytanie zadane 26 listopada 2018 w Elektronika, RTV i AGD przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...