Moja suczka rasy husky oszczeniła się 3 dni temu. Urodziła 4 szczeniaki. Jeden z nich troche odstawał od innych. Były dwa białe, czarny z rudymi plamkami, a ten jeden był taki żółtawy. Wydało mi się to dziwne, bo nigdy jeszcze nie widziałam szczeniaka w takim kolorze. Często musiałam mu pomagać dostać się do sutka, ponieważ był on mniej ruchliwy, i przeważnie reszta szczeniaków go wypychała, a Laila (tak wabi się mój pies) nie interesowała się tym zbytnio. Dość często był sam na boku, jednak nie wydawało mi się, żeby laila w jakiś sposób go odpychała, bo czytałam gdzieś że matka nie zawsze przyjmuje wszystkie swoje szczeniaki, a niektóre może odrzucać. Dzisiaj po powrocie ze szkoły zauważyłam niestety że szczeniak jest martwy. :/ Co mogło być powodem? Dodam, że suczka skończyła rok w październiku i to jej pierwszy miot.