W trakcie wykonywania rysunku takiego pana, co sobie klęczy przed panią i całuje ją w pewne miejsce, dorysowałem nagle w ręce tej pani bat... kij lub nóż. Popatrzyłem - jak mnie rypnęło przez łeb, i gdzie indziej, i w ogóle w życiu. W pewnym momencie gdy pierwszy raz w życiu zapoznawałem się z płcią przeciwną - a więc rzez jaką przeżywa się silnie - nie oberwałem tak po łbie i genitaliach, jak wtedy.Coś się odetkało.I nagle zobaczyłem wszystko w innym świetle.Czasem malował albo rysował kobietę, która wiesza mężczyznę na haku i odchodzi z nożem w dłoni.