Po trupach do celu, podlizywanie się najgorszym nauczycielom, przerost ambicji, sranie się cały czas o maturę i studniówkę. Specjalnie czekam do ostatniej chwili, żeby powiedzieć, że nie idę i żeby mieli ból dupy o parę zł. Nie cierpię mojej klasy. Jak mieli płacić 20zł więcej za wycieczkę na prawie 2 tygodnie, bo koleżanka nie jechała, to polecieli na skargę do dyrektora, że jej facet z domu nie wypuszcza i to dlatego nie jedzie.