Codziennie po szkole w chwili wejścia do domu (zwykle to między godz. 14:30 a 16) czuję, jak ulatuje ze mnie cała energia i momentalnie dopada mnie senność, nawet jeśli przez cały dzień czułam się dobrze. Też tak macie? Jeśli tak, jakie są wasze sposoby na to?