Ja sobie przypominam jak przez mgłę, że do rodziców przychodzili znajomi i jeden z nich brał mnie na kolana i jedną ręką łaskotał, co było przyjemne ale drugą wkładał mi jednocześnie pod sukienkę i w majtki. Miałam wtedy z 5-6 lat i traktowałam to jako część zabawy, śmiałam się i niewinnie bawiłam, i dopiero po latach zrozumiałam o co w tym chodziło. Na szczęście nie było to jakieś traumatyczne przeżycie, które obciążyłoby moją psychikę.