Pewien lekarz leczył coś u mnie co było w granicach normy! o tym, że to coś było w granicach normy dowiedziałam się dopiero bezczelnie pod koniec leczenia. Po kilku latach! Nie powiedział mi tego na pierwszej wizycie. Leczyłam się prywatnie więc sporo to kosztowało. Podjęłabym wtedy inną decyzję na pewno, gdybym wiedziała że można a można było. Lekarz kierował się niewątpliwie względami finansowymi byłam krową dojną i tyle. Z uwagi na tą dezinformację podczas wizyty konsultacyjnej podjęłam złą decyzję i straciłam sporo pieniędzy. Gdzie takiego zaskarżyć? Co z tym zrobić? Jestem na minusie ok. 5 tysięcy przez to.