Są wakacje,a ja siedze w domu ..wszyscy moi znajomi spotykają się ..wychodzą z domu..a ja..? Jestem do niczego..mam w szkole koleżanki (II gim) ,ale nie koleguje się z nimi tak ,żebym spytała " Hej..!Wyjdziemy gdzieś..? " Wszystko jest bezsensu..przyjaciółka mieszka po za miastem .Nie mam zamiaru pisac z nią na necie.(ona tam mieszka od zawszę) Więc spotykamy się tylko w szkole ..Płakać mi się chcę ..To wszystko jest do niczego..czuję się odrzucona ..Macie jakieś rady jak zapoznac nowych przyjaciół lub zacieśnić je ze znajomymi..?