Mieszkam na wsi. Często podrzucane są mi koty i psy. Gdy dzwonię do ochrony praw zwierząt w moim mieście z informacją, że na mojej posesji znajduje się podrzucone zwierzę, słyszę odpowiedź: skoro jest na pani posesji to jest to już pani pies/kot. Byłam w gminie i pytałam czy skoro przygarnęłam takiego zwierzaka mogę dostać dofinansowanie chociażby na szczepienia i sterylizacje. Niestety biedne miasto nie ma na to przeznaczonych pieniędzy.. W tv cały czas trąbią, aby o takie fundusze się ubiegać. Co mogę zrobić w tej sprawie? Jaką petycję napisać? Mam 3 psy i 8 kotów. Często właśnie są to podrzucane zwierzęta, a mi brakuje już środków na ich utrzymanie. Pomóżcie.