Często się spotykam z komentarzami i opiniami najprzeróżniejszymi na temat bossów i samej gry Dark Souls.No i taki przykład podam.Fanart przedstawia Ostatniego giganta z 2 części gry Dark Souls.Jest to pierwszy i szczerze najłatwiejszy boss z którym każdy powinien się zmierzyć... no chyba że ktoś pójdzie od razu na smoczego jeźdźca... który swoją drogą też trudny nie jest.Jakiś tam normicki nołlajfik: Ta gra jest żałosna! Pierwszy boss jest prawie niemożliwy do pokonania w pojedynkę! Rzuciłem grę już na samym początku... do tego słaba grafika drewniana mechanika beznadziejne animacje!Weteran Soulsowy: Drewniana mechanika, beznadziejna grafika, a duża ilość bossów do pokonania z palcem w tyłku. Jedyny problem miałem z Demonem Kuźni. Ostatni gigant? To on jest bossem? XD(tak to tekst mojego kolegi który kilka LAT spędził przy serii soulsów)Normicki fan soulsów (np ja. nie jakiś tam fanatyk ani weteran tylko zwykły gracz lubiejący tą grę <3): Mechanika mi nie przeszkadza, grafikę określam jako dobrą, na animacje także nie zwracam zbytnio uwagi... A co do bossów? Ostatni gigant jako boss jest łatwy... może i jest wielki, na początku gry zadaje olbrzymie obrażenia ale jest strasznie powolny... do pokonania nawet na pięści. Największy problem sprawili mi strażnicy ruin z którymi to mordowałem się przez ładne 3 godziny. (A w przeciwieństwie do kolegi weterana Demona kuźni zabiłem za 10 podejściem xD)