Bardzo lubię piosenki Anny German. Wiedziałam, że "tańczące eurydyki" są jej dziełem, jednak reszty pieśni kompletnie nie znałam. Na fali serialu wszystko się zmieniło i nadrobiłam zaległości - w odcinkach i piosenkach. Po obejrzeniu Opola było mi jakoś przykro, bo piosenka śpiewana przez Moro faktycznie była masakrą. Ciężko jest wybronić aktorkę stresem, tremą i nazbyt dużą wiarę w swoje możliwości, ale powinna wtedy zrozumieć, że nie tędy droga. Jednak tak się nie stało, a jej zapał przygasł jedynie troszkę :) Pani Moro nadal rozważa możliwość ruszenia w trasę koncertową, co troszkę mnie dziwi, bo naprawdę nie poszło jej najlepiej w Opolu. Nie widzi tego, że ludzie ją krytykują, dość słusznie? Wiem, że grając taką osobę jak Anna German, może być jej ciężko uwierzyć, że jednak... nic na scenie nie wskóra.