,, [...]- Nadal nie znam twojej historii- nadąsała się Kim-Och Kimberly, czasami zachowujesz się jak dziecko, naiwne głupie dziecko - skarcił ją Louis - Przecież wiesz, że nie mogę, jeśli Ci powiem, zabiją nas - dodał cicho - ,,Czasami lepiej zginąć by poznać prawdę niż żyć w niewiedzy" - zacytowała dziewczyna- Kim, nie chcę cię znowu stracić... - powiedział siedemnastolatek- Bla bla bla , powiedz mi prawdę! - wrzeszczała wściekła nastolatka- Ja nie żyję! W pokoju zapadła cisza, Kim nic nie rozumiała, jej ukochany nie żyje? To nie możliwe. Spytała Louisa o ciąg dalszy historii, jednak ten nie zareagował. Tępo wpatrywał się w ścianę. Po dziesięciu minutach głuchej ciszy w końcu wstał i powiedział:- Urodziłem się w 1223 roku w małej wiosce w Anglii. Jako siedemnastolatek wyjechałem do Londynu, by poszukać tam pracy. Spotkałem tam niejaką Avalon - chłopak uśmiechnął się ciepło na wspomnienie ukochanej - w 1240 roku, umarłem, to był pożar, nieszczęśliwy wypadek - dotknął blizny na swoim policzku - Moja wybranka strasznie cierpiała z tego powodu. Ale musisz wiedzieć, że Avalon nie była zwykłą dziewczyną, była aniołem...Błagała Boga by przywrócił mi życie, jednak On się nie zgodził, jedyną nadzieją było pójście do diabła. Ten chętnie przystał na jej prośbę, ale jak wiesz w życiu nie ma nic za darmo, dziewczyna musiała wyrzec się Boga i zaprzedać duszę diabłu - twarz Louisa posmutniała- nie zdawała sobie sprawy jaką głupotę zrobiła.. Odzyskała mnie, jednak oboje wiedzieliśmy, że w końcu i tak umrę. Poprosiła bym także zaprzedał duszę, diabłu, powiedziała, że wtedy będę nieśmiertelny. Zgodziłem się...- Skoro po zaprzedaniu duszy jest się nieśmiertelnym, to gdzie Avalon? - zaciekawiona Kimberly nie mogła się powstrzymać od zadania tego pytania-Tu siedzi - chłopak wskazał palcem na Kim"Nie piszę więcej, bo wiem, że nie chciałoby wam się czytać :)Proszę o obiektywną ocenę treści i wypisanie błędów jeśli takowe zauważycie.Zniosę nawet najcięższą krytykę, jeśli będzie uzasadnionaPs. Nie nie daje łapek w dół za to, że napiszecie, że tekst wam się nie podoba czy coś, jak niektórzy :3