Niedawno wybierałam sobie szkołę ponadgimnazjalną i zauważyłam, że do techników i zawodówek mało kto idzie, do liceów całkiem sporo osób, ale najwięcej na biol-chem lub niekiedy mat-fiz i pol-biol. Za to na profile humanistyczne idzie mało kto. Sama wybieram się na biol-chem lub biol-chem z fizyką, ale nie rozumiem takiego zainteresowania... Może ktoś z Was też idzie na któryś z tych kierunków i potrafi to uzasadnić?