• Rejestracja
Witaj! Zarejestruj się i zostań Super Radnikiem. Poznaj fajnych ludzi i odpowiadaj na ich pytania.

Radnik.pl to serwis, w którym możesz zadawać pytania innym użytkownikom i ekspertom, dzielić się wiedzą z innymi i zdobywać wiedzę na liczne tematy. Zobacz, jak możesz pomóc innym.

Radnik.pl korzysta z plików cookies, aby zapewnić Ci największy poziom usług. Dowiedz się więcej.

Co myślisz o fragmencie mojego opowiadania?

0 głosów
Alarm banku uruchomił się w  dokładni w  tej samej sekundzie,  gdy dwóch  mężczyzn w gumowych maskach klaunów wybiegło przednim wejściem. Obaj trzymali torby sportowe wypełnione zrabowaną gotówką i strzelby, którymi zastraszyli obsługę banku Golriver. Dopadli oni do czekającego wozu i wskoczyli do środka.  Czekający na nich trzeci bandyta w tej samej chwili ruszył z piskiem opon.  Nie zdążył ujechać nawet 30 metrów, gdy coś wylądowało im tuż przed maską.  Mężczyzna gwałtownie  zahamował. Nim jednak uderzył w to coś monstrum chwyciło wóz zatrzymując go. Dziwaczna istota mająca pewnie z trzy metry wzrostu i umięśnienie kulturysty  spojrzała na nich i powiedziała całkiem normalnie- Dobra koniec trasy wysiad…- Nie zdążyła jednak dokończyć, gdyż jeden z mężczyzn chwycił strzelbę i strzelił mu w twarz. Przednia szyba rozbiła się w drobny mak, a  bandyta krzyknął.    - Jedź nim to coś zorientuje się, co się stało.- Kierowcy nie trzeba było tego powtarzać dwa razy. Wycofał on i gwałtownie ruszył do przodu.   Nie zdążył jednak nawet  minąć tajemniczej istoty, gdy ta chwyciła tył jego wozu i przerzuciła go kołami do góry. Uderzenie nie było na tyle silne, aby ich zabić. Skutecznie jednak ich otumaniło. Mimo to jeden z bandytów wyszedł z wozu i trzymając strzelbę, którą wycelował w napastnika. - No choć tu Sku...rozwalę cię-krzyknął.  Bestia jedynie uśmiechnęła i sama przystawiła sobie broń bandyty do głowy, po czym spokojnie odpowiedziała:-Śmiało.- Lekko zaskoczony bandyta wystrzelił. Huk broni rozległ się nazbyt głośno, natomiast bandyta spojrzał na lufę  strzelby wyglądającej jakby królik  Bugs włożył tam palec.  Bandyta spojrzał na stwora ze szczerym przerażeniem. Zobaczył bowiem jak ten unosi pięść   do ciosu. Był pewien iż za chwilę potwór rozłupie mu łeb.  Jednak zamiast morderczego ciosu potwór uderzył go jedynie jednym palcem, ale za to bardzo skutecznie. Nieprzytomny bandyta poleciał na glebie.  W tej samej chwili w słuchawce ukrytej pod długimi dredami rozległo się- I co Tumor jak ci poszło?-  Monstrum wyciągnąwszy z wozu dwóch nieprzytomnych bandytów odpowiedziało.
pytanie zadane 25 października 2019 w Kultura i sztuka przez użytkownika niezalogowany
 

Twoja odpowiedź

Your name to display (optional):
Prywatność: Twój adres użyty będzie jedynie do wysyłania tych powiadomień.
Weryfikacja antyspamowa:
Zaloguj lub zarejestruj się, aby nie przechodzić procesu weryfikacji w przyszłości.
nfz skierowania
Agile Software Development Team Poznan Poland
...