W następną środę mam prawie 2 dni w podróży najpierw pociągiem, a potem autokarem. Mianowicie jadę na obóz do Grecji, ale najpierw muszę się dostać pociągiem do Warszawy na miejsce zbiórki ze swojej miejscowości rodzinnej. O godz. 05:44 mam pociąg (jazda prawie 2h), żeby zdarzyć do Warszawy na zbiórkę o 08:35, o 09:15 wyjazd i w Grecji będę o 17:15 czasu lokalnego dnia następnego. Macie jakieś sprawdzone sposoby jak przetrwać taką długą podróż autokarem i pomysły na jedzenie, które jest gotowe do spożycia, nie ma intensywnego zapachu (aby nie przeszkadzał w autokarze) i nie grozi zepsuciem się?