Moje zapotrzebowanie wynosi 2060 kcal, a jedząc 450 - 600 wcale nie odczuwam głodu. Nie jem też mięsa, fast-foodów i słodyczy (nie słodzę nawet herbaty). Co może to powodować? W ciągu dwóch miesięcy schudłam 10 kg, a teraz mam problemy z traceniem przytomności. Gdy zjem więcej jest mi niedobrze. Co można z tym zrobić?