Śpiewana przez czarnoskórego mężczyznę. Teledysk zrobiony w wersji animowanej. Jedzie sobie czarnoskóry mężczyzna ze swoim białym towarzyszem, który ma zakryte oczy czapką w jakąś podróż bodajże. Kiedy jadą coraz dalej to czarnoskóry męzczyzna widzi coraz to dziwniejsze istoty np mumię czekającą na autostop, na jego oknem leci wiedźma na miotle, zatrzymują ich na chwilę policjanci-wilkołaki a ostatecznie okazuje się, że jego towarzysz to zombie i kieruje go w stronę piekła, gdzie spotykają diabła we własnej osobie.